Naszą racją bytu jest służenie Panu, nie możemy zrobić inaczej ...
„Anioł to osoba doprowadzona do doskonałości, doskonałości
w jakimkolwiek miejscu ... Witamy w świecie ludzi, którym udało się odnaleźć siebie! ”
Vadim Panov
Jak inaczej? W końcu to nasza istota. Przecież postrzegamy wszystko, co jest - nasze własne, ponieważ nie widzimy siebie oddzielnie od wszystkiego, ale jesteśmy częścią całości, częścią wszystkiego, co jest widoczne dla naszych oczu i tego, co odczuwa nasza świadomość. Jak właściciel domu dba o wygodę w nim, tak i my dbamy o nasz dom, przesiąknięty Bogiem, bo On jest wszędzie, w każdym źdźbło trawy, w każdym sercu, w każdej duszy. I nie ma obcych, bo wszyscy pochodzimy z jednego źródła, wszyscy żyjemy z jednym „korzeniem”, wszyscy jesteśmy jednym.
Od wcielenia do wcielenia Słudzy Pańscy pielęgnują „swój dom”, niosąc Światło i świadomie wypełniając Wolę Boga, czując Jego obecność we wszystkim i we wszystkim, co jest.
Każde stworzenie, ucieleśnione na ziemi, ma zadanie, które musi realizować zarówno w celu osiągnięcia wewnętrznego postępu, jak i dla rozwoju całego społeczeństwa, którego jest częścią. Każda dusza przyjmuje na siebie określone obowiązki, „zstępując” na ziemię, choć nie pamięta o tym, będąc w ciele. Świadomi Słudzy Pana nie są wyjątkiem. Podobnie jak wszyscy inni nie są pozbawieni zobowiązań i, jak wszyscy inni, nie mogą uniknąć oddzielenia świadomości i „oczyszczenia pamięci” przed wcieleniem. Ale stałe, nierozerwalne, wyraźne połączenie z Duchem Świętym prędzej czy później daje o sobie znać i „budząc się”, wychodząc ze stanu „ziemskiego uśpienia”, Sługa Pański nabiera świadomości, przypominając sobie siebie, pamiętając, kim naprawdę jest jest. Związku z Duchem nie da się wytłumaczyć, kierując się logiką, jest ono odczuwane przez wewnętrzną wizję, odczuwaną przez wszystkich, którzy są gotowi przyjąć Boga w sobie, którzy są gotowi po prostu pamiętać o tym Połączenie.
Nie jest tajemnicą, że wszystkie Stworzenia stworzone przez Boga, wszyscy ludzie są sługami Pana, niezależnie od ich pragnienia, zrozumienia i akceptacji siebie jako takich. Dzieje się tak, ponieważ wszystko, co jest, jest tylko narzędziem Boga, Jego myśli, wcielonej w rzeczywistość, aby objawić się na tym świecie. Ludzie błędnie zakładają, że sami podejmują decyzje, sami dokonują „cudownych czynów”, myślą, sami malują obrazy i wiersze, sami wymyślają smartfony i sami rozwiązują „tajemnice” Wszechświata. A przyczyną tak błędnego postrzegania siebie i własnej osobowości jest obecność świadomości w stanie iluzji oddzielenia od Stwórcy, w stanie „zapominania”, że wszystko jest stworzone przez Boga poprzez Jego Stworzenia. Przecież nie ma niczego, co mogłoby być jakoś odseparowane od Źródła życia, bo nawet „przestając istnieć”, życie uprzednio zamanifestowane staje się częścią chaosu w Ciele Boga, z którego Bóg stwarza nowe życie.
Każdy, wcześniej czy później, w tym życiu lub w jednym z następnych, uświadamia sobie swoje zaangażowanie we wszystko, co dzieje się na tym świecie, jego bezpośrednie zaangażowanie w plan Stworzenia, uświadamia sobie swoją rolę we Wszechświecie i swoją służbę.
Na pewno znajdą się tacy, którzy będą w stanie wznieść się bardzo wysoko, którzy odnajdą sens istnienia w służbie Panu, która nie wymaga uwielbienia, modlitwy ani ofiary - tylko wierności danemu słowu i wspólnej sprawie.
Aby zostać Sługą Pańskim, człowiek potrzebuje dużo siły, ale jeszcze więcej - aby nim pozostać. Widziałem, jak zmieniają się ci, którzy byli na szczycie, jak przymierzają pieczęć wybrańców na brwiach. Jak zapomina się o ścieżce, pozostawiając w pamięci tylko rezultat, a nawet wtedy zatrute przez wyimaginowane wybory.
Słudzy Pańscy nie są ponad innymi. Tak, podnieśli się i wzniosą bardzo wysoko, ale przede wszystkim wznieśli się ponad siebie. Sobie, ale nie na innych panach ludzkich ciał. Przekroczyli samych siebie, nauczyli się istoty swojego „ja” i muszą pozostać ludźmi, które nie są wyższe niż reszta, ale starsze. Powinien pomagać i wspierać tych, którzy są w drodze młodsi. Wznosząc się, świadomie budząc się w Duchu, Słudzy Pańscy muszą dalej służyć, bo spoczywając na laurach bardzo łatwo jest stracić wszystko, zostać bez wszystkiego, jak gdyby nic się nie wydarzyło. Brak pychy, pomimo zdobytych wyżyn, pełne przyjęcie woli Bożej i służenie Jemu jest w stanie utrzymać Aniołów na osiągniętym poziomie rozwoju w dążeniu do doskonałości. Na tym polega mistrzostwo - mistrzostwo w służbie, mistrzostwo w pracy nad sobą...
„Słudzy Pańscy mają wszystko z przodu, a dla większości tylko Słudzy Pańscy są przed nimi. Nowa rasa ludzi. W obrębie gatunku powstał i rozwija się nowy gatunek, ale większość nazywa ten nowy gatunek jego częścią, ale dziwną lub psychicznie odchyloną częścią. Słudzy Pana nie są chorobliwą mutacją, ale nową rundą ludzkości ”.
Poshpshehon